www.intermissionary.fora.pl

pollyanne

Proponuję bombardowanie. Cel? Forum Ateista.pl. Zależy mi, by w akcję włączyło się kilka osób. Ci ateiści są bardzo doświadczeni, jeśli chodzi o dyskusje, dlatego samą rozmową ich nie podejdziemy. Mam jednak inny pomysł. Rejestrujemy się - dla ułatwienia nickami z intermissionary. Kilkoro na raz. Witamy się, piszemy coś o sobie. Do innych osób z forum zwracamy się bracie i siostro, jesteśmy między sobą szczególnie serdeczni, a dla innych- bardzo uprzejmi. Zapytani o cokolwiek bez ogródek informujemy, że jesteśmy katolikami, że modlimy się za wszystkich użytkowników forum (i rzeczywiście to robimy), ale nie jesteśmy po to, by specjalnie dyskutować. Oczywiście chętnie porozmawiamy na każdy temat. Szczególnie aktywni jesteśmy w tematach pozareligijnych, a w tych związanych z Bogiem i Kościołem wypowiadamy się raczej delikatnie i z ogromnym szacunkiem. Nie musimy bezustannie przesiadywać na Ateiście, ale jeden post codziennie, albo nawet co kilka dni w zupełności wystarczy. Myślę, że taką taktyką zdziałamy więcej, niż pojedyncze osoby, porywające się z motyką na słońce. To co, kto chętny? Nie wiem, czy na forum nie ma jeszcze za małej liczby osób, ale jak coś, zawsze można poczekać.

pollyanne

Wiem już, że jedna osoba zarejestrowała się na Ateiście. Chciałam poczekać, aż zadeklaruje się z 5 osób i dopiero wtedy zabrać się do pracy. Ponieważ jednak jedna z naszych misjonarek jest już gotowa, nie możemy zostawić jej samej. Informuję zatem, że akcja rusza i ja już się rejestruję. Znajdziecie mnie pod tym samym nickiem, co tu. Prosiłabym osoby włączające się o informację w tym temacie, żeby łatwiej było to wszystko ogarnąć. Będę też na bieżąco pisać tu, co się się dzieje i Was proszę o to samo. Jeśli chcemy działać, a przecież po to tu jesteśmy, musimy być zjednoczeni!;)

Królik<3<3WR

Fajny pomysł :) tyle że jeśli tam są ludzie tacy jak na zapytaj to będą nas chcieli stamtąd szybko wywalić i ta uprzejmoś raczej zbyt długo nie będzie trwała. No ale okey ja się postaram za wszelką cenę hamować :) choć niewiem czy dam radę, ale okey :D

pollyanne

Z tego co wiem, oni są bardziej tacy w stylu "a pogadaj sobie, będzie zabawnie, zobaczymy do czego dojdziemy". Już napisałam post powitalny [link widoczny dla zalogowanych] i proszę o to samo. Ciekawe, ciekawe, czy przyniesie to jakieś owoce. No, zobaczymy. Aha, i najważniejsze, proszę o modlitwę w intencji tego dzieła. ;)

Królik<3<3WR

Sporo osób się już tam zalogowało?

pollyanne

Wiesz, właśnie chyba oprócz nas dwóch to nikt z naszych. Ale myślę o zawieszeniu akcji i zajęciu się innymi miejscami (moja w tym głowa, ale jak ktoś ma pomysł, to oczywiście gorąco zapraszam;)

MorderczyKrólik

Trochę dziwna ta Wasza akcja. To dobrze, że chcecie rozmawiać "delikatnie i z ogromnym szacunkiem", ale to rozsądne założenie jeżeli chce się miło spędzić czas dyskutując z jakimiś ludźmi na forum... ale jeżeli chcecie kogoś do Waszego zdania, to trzeba stawić mu czoła w dyskusji, innej opcji nie widzę... bo raczej nie przekonacie nikogo do swojej wizji świata pokazując, jacy Wy katolicy jesteście fajni, mili, delikatni i w ogóle ;).

pollyanne

To właściwie ma być początek. Jeśli od razu zaczęlibyśmy dyskutować, skończyłoby się jak zwykle. Chciałabym, by to oni chcieli z nami dyskutować i pierwsi wyszli z inicjatywą. Żeby to, co robimy, stało się choć trochę inne, zwróciło uwagę, przyniosło powód, by pytać, dlaczego tacy jesteśmy. Dyskusje bez żadnego wstępu i przygotowania kończą się tym, że puszczają nam nerwy, a ateiści uważają nas za hipokrytów.

MorderczyKrólik

A może warto popracować nad tym, by nie puszczały Wam nerwy? ;) Zakładasz, że jeżeli to oni wyjdą z inicjatywą, zaczną pytać, to dyskusja potoczy się lepiej, tzn korzystniej dla Was... i moim zdaniem, jest to błąd. Kiedyś byłem szczerze zafascynowany fenomenem Radia Maryja, próbowałem nawiązać kontakt z tymi ludźmi, zadawałem im wiele pytań... i niestety, reagowali bardzo nerwowo, nie potrafili sensownie odpowiadać, a jedynie mnie obrażać :D. I w takiej sytuacji, jeżeli jesteś naprawdę zainteresowany nie starasz się załagodzić sytuacji, tylko kontynuujesz... bo zwolennicy RM (przynajmniej Ci, z którymi rozmawiałem) właśnie tacy są... nie tolerują odmiennego myślenia, są nieprzyjaźni i agresywni, nie mają też zbyt wielu argumentów. Trudno polubić kogoś, komu puszczają nerwy z byle powodu, trudno też uznać wyznawane przez takich ludzi wartości za słuszne, czyniące człowieka lepszym...

pollyanne

Może i jest w tym trochę racji. Ale chodzi mi o to, by zmienić cel zadawania przez nich pytań. Chcę wzbudzić szczere zainteresowanie, a nie sprawić, by nas prowokowali.

MorderczyKrólik

A może lepiej zmienić cel i przygotować się na jakieś 'najczęściej zadawane pytania'?

royalist

FAQ Katolicki ja mogę zrobic i to dość dobry :P

pollyanne

Jeśli chcesz, masz czas i możliwość, to daję Ci i moje błogosławieństwo. ;d

A akcję i tak na razie zawieszam. To było trochę nieprzemyślane, z motyką na słońce. ;p