Forum www.intermissionary.fora.pl Strona Główna www.intermissionary.fora.pl
Misje młodych w Internecie
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Świadectwo wyboru zgromadzenia - Poll

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.intermissionary.fora.pl Strona Główna -> Świadectwa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pollyanne
dobry duch
dobry duch



Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:46, 24 Sty 2012    Temat postu: Świadectwo wyboru zgromadzenia - Poll

Wielokrotnie opowiadałam już o wszystkim, co świadczy o możliwości posiadania przeze mnie powołania zakonnego. Pisałam o tym także tutaj. Dział, przeznaczony na świadectwa, świeci jednak pustkami, a ja mam przecież do opowiedzenia jeszcze jedną historię. Być może komuś z Was przyda się kiedyś moje świadectwo wyboru zgromadzenia, do którego udam się, jeśli będzie to zgodne z wolą Boga.

Gdy zrozumiałam, że życie zakonne może być moją drogą, nie od razu pomyślałam, że przecież istnieje wiele zgromadzeń i jakieś trzeba wybrać. Gdy jednak ta myśl przyszła, odruchowo powstała jedna myśl - Siostry Zmartwychwstania Pańskiego. To u nich miałam pierwsze poważne myśli, to na nie patrzyłam, obserwując piękno powołania zakonnego. Wydawało mi się to takie proste, a jednocześnie piękne, z jeszcze większymi emocjami patrzyłam na siostry nauczycielki i pracownice mojego gimnazjum - ich habity, krzyże z napisem Per crucem et mortem ad resurectionem et gloriam. Byłam zachwycona postacią bł. s. Alicji Kotowskiej. Wszystko zdawało się takie oczywiste. Później dołączyły do tego karmelitanki - to ten zakon klauzurowy był dla mnie inspiracją, szczytem wszystkiego, co w zakonie najlepsze i najpiękniejsze. Cały czas słyszałam jednak w sercu cichy głos, że to jeszcze nie to miejsce, muszę szukać dalej. Szukałam. Przez moje myśli przewijało się wiele zakonów, między innymi uczennice krzyża, adoratorki Krwi Chrystusa, małe siostry Jezusa od Charlesa de Foucoald, a nawet przez chwilę służebnice Ducha Świętego. Z Franciszkankami Rodziny Maryi pierwsze, choć właściwie nieświadome spotkanie miałam podczas Mszy Św. wielkosobotniej 2009. Byłam w kościele u mojej babci, w dużej parafii, gdzie nawet w dni powszednie uczęszcza wiele osób. Było więc duszno i w końcu musiałam wyjść do przedsionka, by chociaż trochę odetchnąć. Znalazłam się obok tablicy z ogłoszeniami. Na widok plakatu z "jakimiś siostrami" serce zabiło mi mocniej. Przyjrzałam się im. Franciszkanki Rodziny Maryi... Rodziny... Maryi? Nie, to nie dla mnie. Ja nie mam powołania do wspólnoty maryjnej - pomyślałam wtedy. Odczuwałam przecież pociąg do Chrystusa Ukrzyżowanego. Incydent ten nie pozostawił śladu w moich myślach ani pamięci. Gdy na Lednicy na referacie powołań ujrzałam taką siostrę (a myślałam wtedy znów bardzo poważnie o Karmelu), nie zwróciłam nawet uwagi. Tak jakoś wyszło, że zaczęłyśmy z nią rozmawiać. Pamiętam to, jakby było wczoraj. Co chwila któraś z sióstr wręczała nam jakieś ulotki, a my rozmawiałyśmy z tą siostrą z nieznanego mi zgromadzenia. Czułam dziwne podekscytowanie, a rozmówczyni zwracała się najbardziej do mnie. Nie byłam tego nawet do końca świadoma, toteż dopuściłam do tego, że wróciłyśmy do naszej grupy bez poznania nazwy zgromadzenia, z jakiego pochodzi ta siostra. No i potem, jak miałam chwilę, żeby to przemyśleć, musiałyśmy się wracać, bo dziecko by nie wytrzymało. I wtedy zrozumiałam, że to Franciszkanki Rodziny Maryi, że myśl o nich to coś zupełnie innego niż wszystkie myśli, które przychodziły do mnie dotąd. Byłam szczęśliwa. Później spotkałam taką siostrę jeszcze kilkakrotnie, a kiedy w wakacje znowu ujrzałam plakat w babcinym kościele, przypomniało mi się tamte ukłucie w sercu. Jak bardzo wszystko jest celowe! Myśl o tym zgromadzeniu przeplatała się z innymi jeszcze przez ponad rok, do listopada 2011, gdy pojechałam na pierwsze w swoim życiu dni skupienia. Wróciłam z nich już inna, bardziej należąca do Pana niż do kogokolwiek innego. Dziś już wiem, że jeśli Bóg da mi tę łaskę i zostanę w przyszłości siostrą zakonną to właśnie to zgromadzenie wybiorę.

No, to by było na tyle.;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trust_The_Truth
nowa znajomość
nowa znajomość



Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 16:13, 27 Sty 2012    Temat postu:

Piękne świadectwo i życzę, żebyś została kiedyś siostrą zakonną. Takie powołanie jest najcenniejszym darem, przecież jak na dłoni widać, że Ty je otrzymałaś

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oktaryna999
nowy
nowy



Dołączył: 12 Sty 2012
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:03, 27 Sty 2012    Temat postu:

Może piękne świadectwo ( i tak nie na to patrze ) , lecz to dobrze , że idziesz do zakonu . Mniej zainfekowanych ludzi i oczywiście dobrowolna kwarantanna .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pollyanne
dobry duch
dobry duch



Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:44, 27 Sty 2012    Temat postu:

TTT - bardzo dziękuję Ci za miłe słowa;)

Oktaryna - z punktu widzenia ateisty dobrowolna kwarantanna może i jest dobrym określeniem, ale moje wstąpienie na pewno nie będzie oznaczało końca działalności, nawracania, po prostu apostolstwa. Wręcz przeciwnie. Jeden z powodów, dla których nigdy nie myślałam o zakonie bezhabitowym, jest to, że siostry w strojach zakonnych już od pierwszej chwili świadczą o Chrystusie - samym swoim wyglądem. To nie jest tak, że ja zniknę, wręcz przeciwnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trust_The_Truth
nowa znajomość
nowa znajomość



Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 21:46, 27 Sty 2012    Temat postu:

Będąc siostrą zakonną można "docierać" do ludzi, nawet z większym rezultatem. Mnie zachwyciła siostra pracująca w szkole. Swoją miłością dla innych, ciepłem i wyrozumiałością. Wspaniała kobieta z wielkim powołaniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pollyanne
dobry duch
dobry duch



Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:58, 28 Sty 2012    Temat postu:

Tak. Oczywiście, niektórzy na sam widok kobiety w habicie uciekają jak najdalej i tutaj jest pole do działania dla bezhabitowych i świeckich, ale fakt, że te osoby świadczą jak nikt.;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.intermissionary.fora.pl Strona Główna -> Świadectwa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin